W dniu 12 lutego 2014 roku byliśmy w galerii DAP1 na wernisażu wystawy, której miało nie być, a była. Dzięki temu możemy (ale jedynie do 19 lutego) podziwiać portrety namalowane i narysowane przez Bogusława Lustyka, chociaż, według słów samego autora, one namalowały się same. No cóż, jeżeli komuś Bozia dała taki “gaz w łapce”, ten może mówić, że w jego pracowni obrazy powstają same. Ba!, może nawet z powodzeniem próbować zatrzymać ruch albo muzykę Chopina…

W swoim wernisażowym expose Bogusław Lustyk wyraził żal z powodu nieobecności niektórych swoich przyjaciół, w tym prof. Stanisława Wieczorka. No cóż, nie będziemy ukrywać, że liczyliśmy na obecność Profesora, bo spotkanie z nim zawsze sprawia nam przyjemność. Mamy nadzieję, że choroba minie szybko i bez śladu… AZ