PRIMA APRILIS
W dniu 1 kwietnia 2015 r. udaliśmy się do Pałacu Zamoyskich przy ul. Foksal, gdzie mieści się siedziba SARP. Tam w pawilonie wystawowym uczestniczyliśmy w wernisażu wystawy zatytułowanej “Szkoła Rysunku Architektonicznego na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej” , a w podtytule “Stulecie doświadczeń w pogoni za sztuką”.
O architektach mówi się, że są jak świnki morskie. Ani inżynierowie, ani artyści. Szkoła specyficznego architektonicznego rysunku odręcznego, którą stworzył prof. Zygmunt Kamiński, powstała zapewne z kompleksów wobec artystów i z prostej potrzeby sztuki. Bo umiejętność rysowania w pracy inżynierskiej do niczego się nie przydaje, ale bycie li tylko inżynierem to przecież obciach…
Nie wszyscy na Wydziale umieli rysować. Ci, co umieli, zwani “rysującymi”, cieszyli się podziwem i szacunkiem. Sam też próbowałem, nawet niekiedy z niezłym skutkiem. Wprawdzie odchodząc od zawodu, dałem sobie spokój, ale sentyment pozostał. Tym bardziej serce mi rosło, kiedy patrzyłem na dzieła mistrzów, tych z mojego pokolenia (Sufliński, Pańkowski, Grodecki itd.), tych młodszych i zupełnie młodych, którzy, jak się okazuje, nie tylko umieją obsługiwać komputer… AZ