Aktualnie 25 March 2014

  • MAKE IT SIMPLE #02 WWA
    W dniu 21 marca 2014 r. (w pierwszy piękny dzień kalendar…

    MAKE IT SIMPLE #02 WWA
    W dniu 21 marca 2014 r. (w pierwszy piękny dzień kalendarzowej wiosny) udaliśmy się do Sopockiego Domu Aukcyjnego. Na szczęście nie musieliśmy jechać aż do Sopotu (chociaż zawsze jeździmy tam z przyjemnością), bo mieści się on w Warszawie na Nowym Świecie. Celem naszej wizyty był wernisaż wystawy prac Lecha Maślankiewicza. Lech Maślankiewicz jest dziedzicznie obciążony talentem. Jego dziadek malował, ojciec maluje, a pradziadek, będąc z zawodu ekonomistą, też coś tam ponoć kombinował. Wszyscy w rodzinie w prostej linii parali się malarstwem, więc i Lech od urodzenia niejako był na nie skazany. I zaczął malować Warszawę. Trzeba przyznać, że widzi ją po swojemu i ciekawie. Przypomniało mi się, jak to w latach 70. szedłem sobie zimą po Marszałkowskiej. Na oblodzonym chodniku nóżka poleciała mi do przodu i wywinąłem orła, waląc głową w twarde podłoże. I chociaż leżałem na ziemi, nagle zobaczyłem moje miasto z lotu ptaka, pełne kolorowych świateł, poplątanych ulic i wielopoziomowych skrzyżowań. Kiedy odzyskałem przytomność, wszystko wróciło do normy. Warszawa znów była szara, brudna i przygnębiająca. I teraz po wyjściu z wystawy też mi się taka wydała… AZ

Dodaj komentarz